Hodowle polskie na warsztat
Hodować zwierzęta aby żyć, czy strzelać do zwierząt aby przeżyć?Na tak postawione ważne pytanie można uzyskać taką odpowiedź: jedynie w pierwszym przypadku można zwiększyć ilość zwierząt, innego sposobu nie ma. Taka jest prawda. Gatunków zwierząt, przecież dla potrzeb człowieka, jest tak wiele, że należałoby zacząć z nich korzystać. Nie ma znaczenia, czy hodujemy krowę, czy sarnę. Każde zwierzę można udomowić, tylko jeszcze nie wzięliśmy się za to. Przecież z historii wiemy, że udomowiliśmy psy i koty. Dla towarzystwa, ochrony i dla mięsa. Poznałem smak kiełbasy z dzika, nutrii, smak mięsa sarny, dzika, zająca, krowy, konia, królika, gołębia, bażanta. Ilu nie zna i może nigdy nie poznać tych smaków. |
|
„mój mąż nie jada mięsa z miasta, bo…”Bo jest jedynie zjadliwe, bo takie wyroby nie pachną i nie smakują, bo nie są zdrowe, bo są pozbawione pochodzenia od wiejskiej wędzarki. Kiedy ktoś pisze przy kiełbasach nazwę „polska, tradycyjna” to tak jakby mówił „wolna gospodarczo w Polsce kapitalistycznej”. Tak wcale nie jest. |
Z niedostatku, z biedy, z braku rozeznania, z zanikającej tradycji polskiej, mieszkańcy wsi coraz bardziej odchodzą od zwierząt. Nie z własnej winy, ani z winy Sierpnia 1980, ani z winy katolików. Kto od tamtej pory i obecnie tak rządzi, że mieszkańcy wsi nie mają co jeść, bo nie mają swoich zwierząt? Przecież nie z winy tych wymienionych w poprzednim zdaniu. |
Zapytałem panią Sołtys wsi polskiej, bo położonej w centralnej dawnej Polsce, nie w dawnych Prusach, ile jest we wsi krów. Na ponad 50 gospodarstw tylko dwie i jedno prosie. Zapytałem kuzyna z innej wsi polskiej, czy ktoś ma swojskie wyroby. Powiedział mi, abym się nie pytał czy ktoś ma wyroby, ale abym zapytał się kto ma świnię. Nikt. |
Co konsument wielu smaków mięsnych, pochodzący ze wsi, mógłbym zrobić? Założyć grupę, wiele grup, z kilkoma stolarzami, którzy za pieniądze pochodzące od Polaków tworzyliby Polakom zagrody, obórki, kojce, woliery, kurniki, gołębniki, stawy, klatki i.t.p., i.t.d. Aby mogli napić się i mleka prosto od krowy, takiego z pianką. Kiedy Polacy zostaną już posileni to z tymi grupami stolarzy – którzy wcale nie musieliby zakładać nowej partii – będą budować swoje własne domy do zamieszkania. Bo zwierzęta będą już je miały. Bo na kogo, już w XXI w., Polacy i zwierzęta mają liczyć? Rozmowy niedokończone: 26.11.2020Żywność ekologiczna - cała prawda |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz